sobota, 26 października 2013

Prolog

Jak zawsze zaczęłam tańczyć . To normalność w moim życiu. Ludzi gwizdali a ja obracałam się w koło rury . Widziałam jak najbardziej znani biznesmeni są w takich swoich kątkach a obok nich po 2 dziwki z naszego klubu .  Nie zdążyłam nawet skoczyć tańca a już dostawałam w stanik pieniądze . Lepiej dla mnie . 
Teraz myślałam o Jessie która pewnie siedzi w naszym mieszkaniu i znów przeklina to co robie . Ale cóż trzeba mieć z czegoś pieniądze . Zeszłam ze sceny jak zawsze . Wrogowie (dziewczyny) patrzyły się na mnie z nienawiścią że tak dobrze mi poszło . Mają z tym problem . Jestem lepsza i muszą to uszanować . Chciałam już wrócić do domu . Owinąć się w kołdrę ale nie mogłam . Ktoś sobie mnie "zamówił" do pokoj!! Cholera . Poszłam . Z strachem otworzyłam drzwi . Pewnie się dziwicie czemu z nim . Po prostu nie chciałam dostać jakieś szuji . Jednak tym razem dostałam zupełnie kogoś inneg

1 komentarz: