poniedziałek, 2 grudnia 2013

1. Pierwsze spotkanie

You Make Me Believe .

Właśnie zaczynałam moją pracę . Każda normalna dziewczyna w moim wieku ma w miarę normalną pracę . Tylko nie ja . Byłam striptizerką w nocnym klubie . Jeśli spodobałam się jakiemuś gościowi szłam z nim do pokoju , a pewnie dalej wiecie co się działo . Czyli jednym słowem oddawałam ciała nie znanym mi mężczyzną . 
Właśnie weszłam do budynku zwanym "moją pracą" . Przy wejściu jako " recepcjonista" bo nie wiem jak inaczej go nazwać . Tak ogólnie miał na imie Marco . Był gejem , ale uwielbiał z nami gadać . Na myśli "z nami" mam na mysli wszystkie striptizerki z tego klubu . 
- No hej Marcco -  przeciągnęłam jego imię , obrucił się do mnie i posłał uśmiech . 
- Madison ! - oparł się o swój blat - co ci podać - wydusił z nonszalancką jak by był barmanem lub kelnerem .
-Daj mi klucze od mojej garderoby - kiwnęłam głową na co on stanął na baczność i zasalutował . Zaśmiałam się kiwając przy tym głową . Rzucił mi kluczki , które złapał w obie ręcę i poszłam w stronę swojej garderoby . Właśnie zauważyłam Katy wybiegającą z płaczem z jednego pokoju . Katy miała 15 lat i była tu najmłodszą striptizerką . Lecz był bardzo dobra w tym co robiła . Spojrzałam znów na nią i miała rozmazany makijaż . Pewnie miała jakiegoś "niewłaściwego" klienta . No ale cóż tacy bydlacy często się zdarzają . Weszłam do garderoby . Położyłam a raczej rzuciłam swoją torebkę na kanapie . Podeszłam do wieszaka na którym wisiały wszystkie moje ciuchy na występy . Dzisiaj wybrała czerwoną bieliznę . Najwyżej będę mieć więcej klientów . Zdjęłam swoje ciuchy po czym rzuciłam je gdzieś na podłogę . To nie było ważne gdzie leżały i tak nikt prawie nie zagląda do naszych garderób . Zaczęłam zakładać bieliznę zdążyłam założyć dolną część , miałam już zakładać górną ale Marco w paradował do mojej garderoby . 
- Aaaa - urwałam - Kurwa ! Marco ! - złapałam jakiś materiał i zakryłam swoje nagie piersi .
- Matko! - Marco zasłonił twarz swoim segregatorem - Chciałem Ci tylko powiedzieć , że za 5 minut wchodzisz - wyszedł z garderoby . Założyłam szybko czerwony stanik . Po czym poszłam za kulisy  sceny . Byłam już gotowa na występ . Znając życie znów będę sami wpływowi ludzie np.biznesmeni , którzy potrzebują się rozluźnić i wtedy przychodzą do nas . Zaczęła grać muzyka . Wyszłam na scenę . Dziewczyny oglądały mnie za kulisami . Faceci na widowni zaczęli na mnie gwizdać i klaskać. Oglądając ich  zobaczyłam że nie którzy siedzieli już w tak zwanych "kącikach" a obok nich były po 2 laski z naszego klubu . Zaczęłam owijać się wokół rury . Wyginać się ocierać się o nią . Zeszłam ze sceny i podeszłam do paru facetów i jechałam po nich w dół . Nie którzy złapali mnie za tyłek . Inni dawali mi kasę do stanika i majtek . Weszłam znów na scenę i okręciłam się parę razy na rurze . Po czym mrugnęłam do publiczności . Po występie poszłam do garderoby . Otworzyłam drzwi i weszłam do pomieszczenia . Chciałam się przebrać kiedy do mojego pokoju wszedł Marco z segregatorem . 

-Tu się podpisz i idź do pokoju 28 , masz klienta - maznęłam na kartce mój nie wyraźny podpis . Poprawiłam stanik i włosy po czym poszłam do pokoju o którym mówił Marco . Bałam się kogo zobacze za drzwiami . Pewnie jakiś jebany biznesmen . Moja ręka zacisneła się na klamce od pokoju a moje serce zaczęło kołatać jak turbina . Przełknęłam ślinę i nacisnęłam na klamkę , która w tym momencie kojarzyła mi się z wielką pułapka nie wiem czemu . Otworzyłam drzwi . Otworzyłam oczy i ku mojemu zdziwieniu na fotelu siedział chłopak w czarnej czapce obróconej daszkiem do tyłu , w czarnych spodniach z kroczem . I jeszcze do tego miał miały t-shirt , czarną skórzaną kurtkę , ciemne okulary a całość dopełniały białe supry . Nie był jak inni moi klienci . Szczeszę mówiąc nigdy nie miałam klienta tego typu . Stałam tam i gapiłam sie na niego . Jako striptizerka i dziwka w jednym . Tak przyznaję się do tego jestem dziwką ale to nic . Mniejsza z tym wracając do tematu już dawno powinnam na nim siedzieć . A zamiast tego ja stałam tam ja wryta i gapiłam a raczej zachwycałam się nim . Tak to dobre słowo . Nie wiem czemu ale stałam i nic nie mogłam zrobić jak bym przestała panować nad swoim ciałem . Tajemniczy chłopak zrobił pierwszy krok . To co zrobił bardzo mnie zdziwiło . Wziął moją brudę w rękę i musną lekko moje usta . 
-Nie chcesz tego - puścił moją brodę i zdjął okulary . Pod okularami kryły się pięknę piwne oczy w których jak na moje oko błyskał jakiś blask . To co powiedział trochę mnie zdziwniło 
- O co panu chodzi ? - byłam mega zdziwiona tym co powiedział że ja niby niechce a skąd on może to wiedzieć ? On tylko na moje słowa tak jak by to był żart opuścił głowę pokiwał nią i cicho sie zaśmiał   
-Nie mów do mnie "pan" . Nie lubie jak dziewczyny w moim wieku tak na mnie mówią po prostu Justin . - uśmiechnął się przy czym odsłonił rząd białym zębów . Był bardzo pewny siebie co trochę mnie dziwiło . Czy on chce mi coś zrobić . Ale nie jak by chciał to pewnie już dawno by to zrobił . Wiem może jestem wariatką no ale taka już jestem . W końcu ocuciłam sie z rozmyśleń 
- Dobra . Więc ... Justin nie wiem o co ci chodzi - poprawiłam się żeby mu pokazać że zrozumiałam to co powiedział i że nie wyłączyłam się z rozmowy jak inna laski typu "mam kase mogę wszystko" . Justin wciąż stał w jednym miejscu . Prawdę mówiąc był bardzo seksowny że nie mogłam oderwać od niego wzroku pewnie na każdą kobietę tak działa i każdą ma w łóżku jeśli tylko chce . Wróćmy na ziemie jeśli to wo gule możliwe . 
-Chodzi mi o to że nie chcesz sie ze mną pieprzyć - przybliżył się do mnie na taką odległość że dzieliliśmy się powietrzem . 
-Skąd ten pomysł - założyłam ręce na piersiach co nie było łatwe bo był troszeczkę za blisko . 
-Ponieważ to czuję - urwał - po co to robisz ? - spytał się mnie po czy  odsunął się od mojego ucha 
-Potrzebuje pieniędzy - urwałam - ale nie musisz wiedzieć na co - pyknęłam go palcem w klatkę piersiową - A teraz przepraszam idę sobie bo nie będę marnować czasu na jakieś pieprzone pogawędki . - Chciałam wyjść z pokoju ale on przywarł mnie do ściany . Zaczęliśmy namiętnie się całować . On przejął kontrolę nad całą sytuacją . Podniósł mnie za uda do góry i przywarł mnie jeszcze bardziej do ściany na co ja jęk łam mu prosto w usta . Nie mogłam wytrzymać tego napięcia które unosiło się w powietrzu . Złapałam jego kurtkę i jednym ruchem ją zdjęłam . Rzuciłam ją na podłogę . Kiedy tylko ją zdjęłam ukazały się ku moim oczom tatuaże i umięśnione ręce . Czemu wcześniej tego nie zrobiłam ? Zdawałam sobie taki pytania w głowie . Zobaczyłam że jeszcze na sobie t-shirt . Złapałam ją i zdjęłam tak samo szybko jak kurtkę . Justin ugryzł lekko moje dolną wargę na co ja mu je kłam w usta .  Matko czemu wcześniej do mnie nie przyszłeś ? Moja głowa ciągle myślała co tu się dzieje . On całują mnie rozkojarzał moje zmysł . W sumie mówiąc całował tak jak bardzo dobry orgazm . Moja głowa w środku aplausowała . A moje inne części ciała chciały aby ktoś w nie wszedł . Justin jednak nie dał mi satysfakcji jaką był orgazm , lecz przestał mnie całować , po czym złapał swoje rzeczy i już chciał się ubierać . 
- Halo ! Kurwa co to ma być !? - byłam mega na niego wkurwiona najpierw mnie pobudził do działania a teraz zostawia ! Co to ma być ? 
-Hmmm . No nie wiem czy zasługujesz na to . - uśmiechnął się 
- Okej . Kurwa !! - wykrzyknęłam wyrzucają całą wściekłość zaczełam nie równo oddychać . Kiedy już złapałam powietrze  . Popatrzałam się na jego kroczę . I już wiedziałam co zrobię . - A jeśli pokaże ci że jestem jego warta . - założyłam ręcę na bokach . On uniósł jedną brew i dziwne się na mnie spojrzał 
-Co masz na myśli 
- Oh . Zobaczysz - zjechałam w dół po czym zdjęłam mu pasek i rzuciłam gdzieś w drugi kąt pokoju . Rozpięłam mu guzik i rozporek . To nawet nie było potrzebne ale cóż . Zdjęłam jego bokserki . I moim oczom ukazał się jego przyjaciel .Wzięłam go w jedną rękę i zaczęłam go ssać . 
-Cholera. - jeknoł Justin co bardzo mi się spodobało . Wiedziałam że mu się podoba . Zaczełam go ssać i lizać . Jedną ręką miziałam jego jądra . Robiłam to najlepiej jak umiałam . Ostatni raz zaczęłam mu go lizać i ssać aż w końcu doszedł . Wytarłam usta . Stanęłam na równe nogi . Popatrzałam się na niego . Uśmiechnęłam się .
-To co zasługuję - powiedziałam z niewinnością w głosie . Na co on mnie złapał za uda i położył na łóżku . Tym razem będę trzymać go tak mocno jak tylko mogę żeby tylko nie uciekł . Justin zamiast brać się od razu do roboty zaczął muskać moją szyje na co jęk łam z podniecenia . Zrób to kurwa ! Mówiła moja głowa teraz moje pożądanie uderzyło najwyższego stopnia . Nie mogłam już wytrzymać tego pożądania ani tego kiedy w końcu przejdzie do czynów . 
-Jesteś tak cholernie seksowna - jęknoł mi w szyję . 
-Zrób to ! - czy ja wykrzyknęłam mu polecenie ? Ty idiotko odezwała sie moja podświadomość . Justin na moje słowa się zaśmiał . 
-Na pewno tego chcesz ? - powiedział z wyrysowanym cwanym uśmieszkiem - Bo jak zacznę to mogę nie skończyć . 
-Nie byłam niczego innego tak pewna jak tego że chcę sie teraz z tobą pieprzyć - uśmiechnęłam się na co on we mnie wszedł . Nie był delikatny co mi się podobało . Owinęłam nogi wokół jego talii co spowodowało że rozkosz była jeszcze większa . Nigdy nie myślałam że będzie mi z jakim kol wiek mężczyzną tak dobrze . 
-Justin - jękłam jego mi kiedy on się wsunął jeszcze bardziej . Boże dlaczego wcześniej go nie poznałam . Justin lubi chyba seks bo był w tym zajebisty . Zaczął pogłębiać swoje ruchy przez co doszłam . Justin wyszedł ze mnie i opadł na miejsce obok podciągając bokserki . Czy ja śnie czy naprawdę było mi tak dobrze . Matko ! 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ 
Więc oto pierwszy rozdział podczas pisania dodałam przeróbki :)) Pisałam go jakoś od 9 godz. ehh takie tam ^^ Proszę o komentarze czy wam się podoba zależy mi na tym :)) 
Pozdrawiam :)))   
                 

sobota, 26 października 2013

Prolog

Jak zawsze zaczęłam tańczyć . To normalność w moim życiu. Ludzi gwizdali a ja obracałam się w koło rury . Widziałam jak najbardziej znani biznesmeni są w takich swoich kątkach a obok nich po 2 dziwki z naszego klubu .  Nie zdążyłam nawet skoczyć tańca a już dostawałam w stanik pieniądze . Lepiej dla mnie . 
Teraz myślałam o Jessie która pewnie siedzi w naszym mieszkaniu i znów przeklina to co robie . Ale cóż trzeba mieć z czegoś pieniądze . Zeszłam ze sceny jak zawsze . Wrogowie (dziewczyny) patrzyły się na mnie z nienawiścią że tak dobrze mi poszło . Mają z tym problem . Jestem lepsza i muszą to uszanować . Chciałam już wrócić do domu . Owinąć się w kołdrę ale nie mogłam . Ktoś sobie mnie "zamówił" do pokoj!! Cholera . Poszłam . Z strachem otworzyłam drzwi . Pewnie się dziwicie czemu z nim . Po prostu nie chciałam dostać jakieś szuji . Jednak tym razem dostałam zupełnie kogoś inneg

niedziela, 20 października 2013

Postacie


Justin Bieber (22 lat) 
"Dziewczyny,drinki, kumple! Takie zabawy to ja rozumiem."
Justin uwielbia imprezować , w mieście jest znany przez prawie wszystkich . W jego życiu pojawi się ktoś kto je odmieni . Wspólne wakacje z całą ekipą sprawią coś nadzwyczajnego . 






 Madison Gardem (20 lat)
"Przyjaciele i zabawa było by fajnie gdyby nie brak pieniędzy"
Madison potrzebuje pieniędzy na życie . Zaczyna bawić się w striptizerkę w klubach nocnych . Oddaje swoje ciało facetom których nie zna . Jednak jeden zawróci jej poważnie w głowie . 
A wspólne wakacje przybliżą ich do siebie jeszcze bardziej !




   Jessie Michele (20 lat)
"Nie lubię tego co robi Madi ... Bym chciała spędzać z nią więcej czasu"
Nie zgadza się z decyzją przyjaciółki . Jessie jest ciszą osobą nie lubi się narzucać jednak kiedy wypije każdemu się stawia  . Czasem myśli czy też nie pójść do tej pracy co Madison . 





Alli Simpson (19lat)
"Moi przyjaciele i wspaniałe miejsce, to nazywają się wakacje"
Siostra Cody'iego. 
Zakochana w Austinie jednak o nic o tym nie wiem.
Dla niej wakacje będą najlepszym momentem na rozkochanie w sobie Austina. 







Austin Mahone (21 lat)
"Najpierw musisz się wybawić dopiero później możesz myśleć o odpowiedzialności" 
Przyjaciel Justina i Cody'iego , zawsze ich wspiera, a oni jego.
Lubi imprezować razem z chłopakami.
Nigdy nie traktował związków poważnie.





Cody Simpson (22 lat)
"Przyjaciele , dziewczyny i dobra zabawa!Uhuu!"
Przyjaciel Justina i Austina . 
Uwielbia dobrą zabawę i jak inni jego koledzy uwielbia dziewczyny. 
Wpadnie na pomysł wybrania się do Los Angeles. 
Wyniki jednogłośny wakacje spędzą w LA!




Przywiatanie

Hej witajcie ! 
Dzisiaj założyłam bloga :)) . Będę pisać o Justinie Bieberze :) Bedzie to opowiadanie o pewnej dziewczynie która pozna go przypadkiem ... Ale więcej dowiecie się lekko z prologu . Jeszcze tylko wybiorę postacie i gotowe :) Mam już pierwszy rozdział ale nie wiem kiedy będzie :) 
Zapraszam też na mojego innego bloga którego prowadzę : 
LINK :))))) 
To niedługo napisze dla was pierwszy rozdział :) Uprzedzam już w nim będzie się trochę działo :) Pozdrawiam :PP